Zgodnie z punktem 12.2 (d) (iv) umowy IETA strona umowy ma 30 dni na spowodowanie wycofania zgłoszonego w stosunku do niej wniosku o upadłość - pod rygorem wystąpienia „Przypadku Naruszenia” (Event of Default) i ryzyka zerwania umowy przez kontrahenta. W polskich realiach to może sporo kosztować.

 

Jednym z przypadków naruszenia umowy IETA jest sytuacja, gdy strona lub którykolwiek z jej podmiotów zabezpieczających

„dokona wszczęcia postępowania o ogłoszenie upadłości lub postępowania oddłużeniowego na podstawie dowolnych przepisów prawa upadłościowego lub podobnych przepisów dotyczących praw wierzycieli, nastąpi wszczęcie wobec niej takiego postępowania, bądź też przedstawiony zostanie wniosek o jej rozwiązanie lub likwidację, a w przypadku wszczęcia przeciwko niej powyższego postępowania lub przedstawienia powyższego wniosku, (A) taki wniosek lub postępowanie doprowadzi do ogłoszenia upadłości, wydania postanowienia o oddłużeniu bądź wydania nakazu rozwiązania lub likwidacji, lub (B) w ciągu trzydziestu dni od złożenia wniosku lub wszczęcia postępowania nie dojdzie do wycofania, oddalenia lub odrzucenia takiego wniosku, bądź umorzenia postępowania”.

Rozwiązanie wydaje się sensowne, z tym, iż jego wykonalność w polskich realiach może budzić wątpliwości.

Dla osób nie zorientowanych w meandrach prawa upadłościowego jesteśmy winni wyjaśnienie – wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego dowolnej firmy może złożyć każdy w dowolnym terminie (także wniosek niezasadny). Sąd jest zobowiązany zbadać jego zasadność i przesłanki i rozstrzygnąć.

Zgodnie z art. 27 ust. 3 polskiej ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze postanowienie w sprawie ogłoszenia upadłości sąd wydaje w terminie dwóch miesięcy od daty złożenia wniosku. Tak więc z samej ustawy wynika termin dwukrotnie dłuższy niż określony standardową umową IETA. Należy jednakże mieć na uwadze, iż wymieniony w art. 27 ust. 3 ustawy termin dwumiesięczny jest terminem instrukcyjnym – co oznacza w skrócie, iż nie jest wiążący dla sądu (stanowi tylko wytyczną). Do tego dochodzą terminy instancyjne, ponieważ postanowienie w sprawie ogłoszenia upadłości (lub oddalenie, ewentualnie odrzucenie takiego wniosku) jest orzeczeniem zaskarżalnym. W takiej sytuacji należy doliczyć terminy na postępowanie instancyjne.

Nawet jednak, gdy nie wchodzi w grę wariant zaskarżenia orzeczenia, pozostają jeszcze sytuacje losowe – choroba sędziego wydziału upadłościowego, w którego referacie znajdzie się taki wniosek. Czy przewodniczący wydziału tego sądu okaże się skłonny wysłuchać argumentów spółki, której dotyczy wniosek, iż np. za dwa dni upływa 30-dniowy termin na spowodowanie oddalenia lub odrzucenia wniosku? Czy takie prośby nie zostaną uznane za „zamach na niezawisłość sędziowską” lub jeżeli nawet nie, po prostu zignorowane? Przedsiębiorca – strona umowy IETA – może zostać w tej sytuacji po prostu sam z tym problemem i jeżeli sobie nie poradzi, może słono za to zapłacić.

 

Jeżeli dodać do tego, iż na rynku zdarza się spotykać oferty zawarcia umowy IETA, gdzie powyższy, standardowy 30 dniowy termin na oddalenie lub odrzucenie wniosku o upadłość bywa jeszcze skracany - np. do 5 dni (sic!), widzimy już dokładnie, iż wymienione postanowienia standardu umowy ramowej IETA powinny być przedmiotem szczególnej uwagi stron – przed zawarciem ewentualnej umowy.

 

Gratulujemy sprawności sądom brytyjskim (prawo angielskie jest domyślnym systemem prawnym właściwym dla umowy ramowej IETA), które rzekomo radzą sobie z takimi terminami (w co jednak do końca nie wierzymy).

 

W każdym bądź razie zdecydowanie zalecamy zwrócić uwagę na wskazane uregulowania.

 

Nic wszak nie stoi na przeszkodzie, aby w polskich realiach ten termin wydłużyć. Jak jednak wiadomo, umowa IETA standardowo jest zbudowana na zasadzie parytetu – kontrahent w takim przypadku będzie sobie zapewne życzyć podobnego wydłużenia terminu, co może z kolei zagrażać naszym interesom jako wierzyciela, w sytuacji, gdy nasz partner umowny popadnie w trudności finansowe.

 

Z kronikarskiego obowiązku należy odnotować treść art. 34 cyt. ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze, który dotyczy skutków wniosku o ogłoszenie upadłości złożonego w złej wierze. W takim przypadku, sąd, oddalając wniosek o ogłoszenie upadłości, powinien obciążyć wierzyciela kosztami postępowania i może nakazać wierzycielowi złożenie publicznego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. W przypadku oddalenia wniosku wierzyciela o ogłoszenie upadłości złożonego w złej wierze, dłużnikowi, a także osobie trzeciej przysługuje przeciwko wierzycielowi roszczenie o naprawienie szkody.

 

Regulacja ta nie zabezpiecza jednak strony umowy IETA przed wyżej omawianymi, przykrymi skutkami braku oddalenia wniosku o upadłość w terminie trzydziestodniowym - z tego prostego powodu, iż jej kontrahent może być jedynie „cichym mocodawcą” podmiotu oficjalnie firmującego taki wniosek. Są to oczywiście działania kryminogenne – które jednak jak prawie wszystko w sądzie trzeba udowodnić.

 

Na podobnej zasadzie należy ocenić uregulowanie punktu 12.2 (d) (vii) umowy IETA (dotyczy zajęcia majątku), gdzie standardowy termin wynosi tylko 15 dni.

 

Reasumując – „zapomnienie” o wskazanych postanowieniach umowy IETA, bądź w negocjacjach, bądź w późniejszej samej realizacji umowy, może sporo kosztować.

 

_______________________________________

 

Trzydzieści dni na wycofanie wniosku o upadłość pod rygorem Event of Default w umowach IETA © by Michał Głowacki 2009 www.ochronaklimatu.com

Ten dokument może być używany, kopiowany i rozpowszechniany bez ograniczeń, pod warunkiem, że każda kopia będzie zawierać tę notę o prawach autorskich. This document may be freely used, copied and distributed on the condition, that each copy shall contain this copyright notice.

 

Dbamy o Twoją prywatność

Poprzez kliknięcie "Akceptuję" wyrażasz zgodę na zainstalowanie i przechowywanie plików typu cookie na Twoim urządzeniu końcowym i użycie danych geolokalizacyjnych w celu optymalizacji działania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w dokumencie Polityka Prywatności.